Językowe ABC, część 1

Czy pamiętasz wszystkie zasady, których byłeś uczony w szkole? Z całą pewnością nie. Nawet obcując na co dzień z literaturą mamy tendencję do popełniania pewnych błędów. I to nie z lenistwa, lecz z powodu osłuchania się – wydaje nam się, że to co znamy z mowy potocznej jest po prostu poprawne. Chcąc jednak napisać sensowną książkę warto sobie pewne podstawy odświeżyć.

 

 

Po najmniejszej linii oporu?

 

Jeden z najpopularniejszych błędów. Jednak, gdyby się przyjrzeć tak skonstruowanemu zdaniu, pozbawione jest ono kluczowego sensu. Frazeologizm oznacza bowiem, że coś mamy zrobić łatwiej. A co za tym idzie – co w końcu co ma być mniejsze – linia, która prowadzi do czegoś czy ten opór, który mamy pokonać? Z tego właśnie powodu ten frazeologizm brzmi: „Po linii najmniejszego oporu”.

 

 

Zatrzymać się czy się zatrzymać?

 

Często możemy spotkać się (znów te „się”!) ze stwierdzeniem, iż „się” powinno występować przed czasownikiem. Równie często kategorycznie narzuca się, aby ten zaimek stał po czasowniku. Kto ma zatem rację? Jak zaznacza prof. Bańko w „Małym słowniku wyrazów kłopotliwych”: „Zgodnie z tradycją słowo to może zajmować różne miejsca w zdaniu. Może stać przed czasownikiem i po czasowniku, byle nie na początku zdania, gdyż nie jest akcentowane i musi tworzyć jeden zestrój akcentowy z wyrazem, który je poprzedza. Za najwłaściwsze zwykło się uważać stawianie się przed czasownikiem, choć niekoniecznie w jego bezpośrednim sąsiedztwie, np.: Kiedy się wyprowadzasz?, Kiedy się stąd wyprowadzasz?, Kiedy się chcesz stąd wyprowadzić? Współcześnie jednak coraz więcej osób woli umieszczać się bezpośrednio po czasowniku, np. Kiedy chcesz wyprowadzić się stąd? Czasem daje to mierne efekty stylistyczne – zwłaszcza gdy się stoi na końcu zdania: Kiedy chcesz stąd wyprowadzić się? – a w dłuższym tekście razi monotonią”. Co z tego wynika? Otóż tyle, iż tak naprawdę mamy pewną dowolność w umiejscawianiu „się” w zdaniu i że nie zawsze mowa wzorcowa dobrze wygląda w utworach literackich. Dlatego zamiast martwić się „się” w zdaniu, lepiej skupić swoją uwagę na poważniejszych kwestiach.

 

 

Internet czy internet?

Trudno we współczesnej literaturze pomijać nazwę najpopularniejszego obecnie medium. Jak jednak ją zapisywać? Zdania językoznawców są na ten temat mocno podzielone. Z jednej strony bowiem „Internet” ma pewien indywidualny charakter. Nie ma wielu „internetów” – mamy konkretną, jedną ideę, nazwaną w taki a nie inny sposób przez co zasadne byłoby używanie właśnie takich reguł jak przy nazwach własnych. Z drugiej strony dlaczego akurat to medium, spośród pozostałych: prasy, radia czy telewizji, miałoby zostać jakoś wyróżnione? Z tego powodu wielką literę warto wykorzystać wówczas, kiedy mamy na myśli „Internet” jako ideę, czyli ogólnoświatową sieć komputerową pozwalającą na przesył rozmaitych danych. Małą literę warto stosować zawsze wtedy, kiedy mówimy po prostu o powszechnym już medium, z którego nasz bohater korzysta w danej chwili i służy mu jedynie jako narzędzie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *